Krzychuzokecia Krzychuzokecia
4785
BLOG

Skandal w MON - dobijanie armii

Krzychuzokecia Krzychuzokecia Polityka Obserwuj notkę 84

Dzisiaj, po godzinie 14:30 poinformowano o rozwiązaniu Jednostki Wojskowej 2139 - 36 Specjalnego Pułku Lotnictwa Transportowego.

Za tą decyzją kryje się m.in. konieczność sprzedaży, lub zezłomowania sprawnego sprzętu wojskowego (jedynie samoloty M-28 Pułku nadają się do innych zadań poza lotami VIP), zwolnienie niepotrzebnej już kadry oficerskiej i lotniczej (oczywiście poza załogami M-28, przeszkalania pozostałych raczej nie wchodzą w grę - brak pieniędzy) i utrata przez Siły Powietrzne możliwości prowadzenia lotów VIP.

Premier zapewnił, że prowadzenie tych lotów przejmie (uwaga!) Kancelaria Premiera przy pomocy PLL LOT. Oznacza to monopol Donalda Tuska na loty HEAD (z ochroną BOR i ściślejszymi procedurami) i konieczność wydawania ogromnych sum pieniężnych na leasing awaryjnych Embraerów 195. Ponadto nasz premier (Oby Żył Wiecznie!) dał przysłowiowego "prztyczka w nos" oficerom WP (znanym raczej z chłodnych uczuć żywionych Platformie), którzy korzystali z usług Pułku - zresztą zgodnie z jego przeznaczeniem.

Akcja polityczna

Oczywiście całe to rozformowanie JW 2139 to akcja polityczna mająca, podobnie jak dymisja Bogdana Klicha, przysporzyć głosów w najbliższych wyborach. Oczywiście ciemny lud to kupi, ale przy okazji dowiadujemy się, że tę decyzję podjął premier (pewnie przed powołaniem Siemoniaka) i to w dodatku bez żadnej wiedzy w tym temacie. Pułk rozformowano tuż po modernizacji floty Jaków-40 - zapytany o to premier nic nie potrafił na ten temat powiedzieć. Zreztą podobnie ma się kwestia z przetargiem na tłumaczenie instrukcji Tu-154M (swoją drogą: proszę zapytać w LOT) i zakupionymi szkoleniami na symulatorach Tu-154M w Moskwie.

Zresztą Donald Tusk prezentuje wyjątkową (nawet jak na siebie) ignorancję twierdząc, że LOT zapewni wyższy standard lotów i bezpieczeństwa oraz, że państwu takiemu jak Polska nie jest potrzebne własne lotnictwo "specjalne". Co się więc stanie kiedy LOT zostanie ostatecznie sprywatyzowany i nowy właściciel nie zechce kontynuować umowy z Kancelarią Premiera? Zresztą likwidacja 36 SPLT to jeden wielki cios w serce Polski: osłabienie polskiego wojska, uzależnienie od prywatnego przedsiębiorstwa (nie mówiąc o "widzimisię" premiera) i odebranie polskim wytwórcom sprzętu elektroniczno-lotniczego szans na zysk - poza ostatnimi remontami Tupolewów, większość zamówień 36 SPLT była kierowana m.in. do Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych. Oczywiście czeka nas kolejna wyprzedaż majątku państwowego - terminal wojskowy idealnie nadaje się na tzw. terminal VIP - strefę dla właścicieli prywatnych samolotów, bogatych biznesmenów, którzy mają takie luksusy na większości lotnisk w Europie, poza Polską.

Zemsta?

Należy przy tym zadać sobie pytanie, czy ta decyzja nie jest zemstą rządu na polskim wojsku? Po wypadku w Mirosławcu, po aferze z wyposażeniem naszych kontyngentów wojskowych, podniesionej prze gen. Skrzypczaka, po wielu innych aferach w MON Bogdana Klicha, środowiska wojskowe wskazywały konkretnego winnego: właśnie ministra Klicha. Wszelkie "legendy" o "własnych standardach" w 36 SPLT nie mają poparcia w faktach: Polska co najmniej od 1999 roku musi spełniać wszelkie standardy i dyrektywy NATO, inaczej nie bylibyśmy w tym sojuszu. Nieprawidłowości w wojsku są wynikiem konieczności wypełnienie sojuszniczych i konstytucyjnych zobowiązań Sił Zbrojnych RP w warunkach ograniczonych możliwości finansowych. Warunki te stworzył właśnie platformerski minister, szczycący się największymi oszczędnościami spośród wszystkich resortów: Bogdan Klich.

To nazwisko powinno zostać przekazane przyszłym pokoleniom, żeby wiedziały kto dobił naszą armię. 

Polecam cykl o nieprawidłowościach w MON.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka